Wyjazd do Japonii lato 2023 - notatki z podróży

Garść notatek co do kwestii praktycznych - trochę nam tego brakowało.


Zamek Himeji, mój ulubiony


Telefon komórkowy


Roaming jest bardzo drogi, kilkadziesiąt złotych za 1 MB internetu, 8 zł za minutę rozmowy, również przychodzącej.


Internet w nowoczesnym telefonie wspierającym karty eSIM można uzyskać za pomocą aplikacji Ubigi albo Airalo. Instalują one kartę eSim w telefonie, a następnie można kupić do niej w aplikacji odpowiedni plan taryfowy. Aplikacje wspierają w zasadzie cały świat, nie tylko Japonię. Wydaje mi się, że Airalo na telefonie żony działało nieco lepiej niż Ubigi. Koszt planów taryfowych w obu aplikacjach był identyczny, ok. 17 euro za 10GB na 30 dni. 


Alternatywą jest wynajęcie routera przenośnego, ale to jest kolejne urządzenie do noszenia. Koszt był z tego co pamiętam taki sam jak koszt dwóch planów taryfowych eSIM opisanych powyżej.


Karta do komunikacji miejskiej IC


W całej Japonii działają karty miejskie w systemie IC. Są one w zależności od regionu wystawiane przez różne firmy, ale wszystkie są ze sobą kompatybilne. Np. karta, którą kupiliśmy w Kyoto nazywa się ICOCA i jest wystawiana przez firmę JR East.


Jak się okazało poniewczasie najlepiej jest kupić już na lotnisku w Tokyo kartę PASMO PASSPORT przeznaczoną specjalnie dla cudzoziemców. Na tą kartę w Tokyo (i tylko na tą kartę) można wgrywać bardzo tanie bilety okresowe. Link sierpień 2023: https://www.pasmo.co.jp/visitors/en/buy/


Jak działa karta IC? Trochę tak jak karta debetowa. W biletomatach dostępnych na stacjach metra i stacjach kolejowych można doładować kartę (zazwyczaj tylko gotówką). Później przy wejściu do metra, pociągu albo autobusu przykłada się kartę do czytnika, a następnie przy wyjściu przykłada się kartę ponownie i czytnik pobiera z karty odpowiednią kwotę. Ceny biletów zazwyczaj są uzależnione od długości pokonanej trasy, i można je sprawdzić albo na tabelach umieszczonych przy biletomatach albo korzystając z odpowiedniej funkcji samego biletomatu. 


Jeżeli przy wyjściu okazuje się, że na karcie jest za mało pieniędzy (bramka nie wypuszcza delikwenta, który nie może zapłacić za bilet), wówczas należy się cofnąć, znaleźć biletomat nazywający się “Fare Adjustment” i dopłacić różnicę - biletomat taki ma specjalny przycisk “this station” lub podobny który wyliczy różnicę niezbędną żeby wyjść ze stacji.


Tak jak wspomniałem, zwykle w biletomatach płaci się gotówką. Biletomaty, w których można płacić kartami kredytowymi, są rzadkie i nie ma co na nie liczyć.


Kartami IC można płacić również w sklepach konbini (7-11, Lawson, Family Markt).


W komunikacji miejskiej i pociągach dzieci to osoby do 12 roku życia - proszę to zweryfikować przy kupowaniu biletów). Jak kupowaliśmy karty ICOCA w Kyoto - z automatu biletowego - to nie dało się tam kupić karty dla dzieci. Można to było zrobić tylko w biurze wystawcy karty.


Przylot i wylot


Jeżeli przylatujecie późno to najlepiej jest wynająć hotel na lotnisku, który wprawdzie jest trochę droższy, ale nie trzeba martwić się opóźnieniami w locie - a lot z Polski jest daleki i o opóźnienia łatwo. Komunikacja miejska działa do ok 12.30 w nocy. Poza tym hotel na lotnisku oznacza również, że rano łatwo będzie załatwić JR Pass.


Z Hanena do centrum Tokyo można pojechać kolejką Monorail, objętą JR Pass. Wysiada się na ostatniej stacji i można stamtąd pojechać dalej, np. na stację Tokyo i wsiąść tam w shinansena. Natomiast z powrotem jechaliśmy linią A zmieniającą się potem w linię niebieską - na stacji metra Akusabashi wsiedliśmy w pociąg bezpośrednio na lotnisko.


WAŻNE: pociągi odjeżdżające z tego samego peronu nie zawsze jadą dokładnie w to samo miejsce. Niektóre kursy są krótsze. Należy to sprawdzić. 


Google Maps


W Japonii Google Maps świetnie się sprawdzają, pokazują godziny odjazdów pociągów i autobusów, opóźnienia w czasie rzeczywistym (tak, zdarzają się w związku z pogodą tj. tajfunami), ceny biletów, a także w jaki sposób wejść i wyjść ze stacji - co czasami jest skomplikowane, bo stacje są czasamu duże. Np Shinjuku ma 200 wejść i wyjść.


JR Pass


JR Pass to specjalny bilet kolejowy dla obcokrajowców. Super sprawa - obejmuje shinkanseny (nie wszystkie wprawdzie, bo tych lepszych i częstszych tj. Nozomi czyli oznaczonych na rozkładach na żółto i Mizuho nie obejmuje - w praktyce dla cudzoziemców bez znaczenia bo na głównych trasach shinkanseny odjeżdżają co kilka minut), kolej miejską JR w Tokyo, Osace, Kyoto i pewnie również gdzieś indziej, pociągi podmiejskie, ekspresy itd., autobusy dla turystów w Hiroshimie, prom na wyspę Miyajima). Super. 


Koszt w 2023 za osobę dorosłą wyniósł ok 1200 zł plus 150 zł opłaty dla pośrednika, którym w Polsce jest Logostour w Warszawie. Polecam u nich kupić ten bilet, bo na internecie jest mnóstwo różnych dziwnych pośredników i nie chciałem się nadziać na jakiś scam. 


W Polsce dostaje się w Logostour vouchery, które wymienia się następnie na kartę JR już w Japonii w biurze JR Pass. Na lotnisku Haneda biuro mieści się przy wyjściu do pasażu handlowego i wejściach do pociągów na poziomie przylotów. Karta JR to taki kartonik, który wkłada się do czytnika przy wejściu na peron i wyciąga z drugiej strony tego czytnika. Należy o kartę dbać, bo jak się zniszczy to klops, nie ma wymian. Trochę do dziwne, że to taki kartonik zamiast karty elektronicznej, może to zmienią. Niemniej jednak nam te karty wytrzymały fizycznie bez problemu 2 tygodnie.


W pociągach są wagony objęte rezerwacją i wagony bez rezerwacji. Rezerwacji można dokonać wcześniej w biletomacie i jest ona bezpłatna dla posiadaczy JR Pass. Należy zeskanować kartę JR Pass oraz wpisać numer paszportu (najlepiej zrobić łączone zdjęcia kodu QR z karty i paszportu, żeby było łatwiej wpisywać). Potem wpisuje się skąd i dokąd ma być rezerwacja, o której mniej więcej godzinie, i wybiera się pociąg oraz dostępne miejsca.


Ubezpieczenie


Koniecznie należy się ubezpieczyć, bo EKUZ (niespodziewanie) nie działa w Japonii. Koszt ok. 1000 zł za 4 osoby za 2 tygodnie, w wersji najdroższej w Hestii.


Pociąg do Pięciu Jezior Fuji


Na stronie firmy JR East można kupić bilet bezpośrednio ze stacji Shinjuku w Tokyo do Kawaguchiko w krainie 5 jezior Fuji. Koszt za 4 osobową rodzinę (3 osoby kwalifikowane jako dorosłe i jedna jako dziecko) to ok. 14.500 yenów w jedną stronę, czyli 29.000 yenów czyli ok. 900 zł w dwie strony.


Powyższe dobrze pokazuje jak dobrym dealem jest JR Pass.


Trasa do 5 jezior dzieli się na dwie części - z Shinjuku do Otsuki jest obsługiwana przez JR East i objęta JR Pass. Z Otsuki do 5 jezior trasę obsługuje lokalny operator Fujikyu Railway (a jakże!). Oczywiście się nie wysiada z pociągu, natomiast zmieniają się konduktorzy. Trzeba też pamiętać, że wagony do 5 jezior są dołączane do innych pociągów, np. nasze były dołączone do shinkansena do Matsumoto w prefekturze Nagano. Rozczepka ma miejsce właśnie w Otsuki. Należy wsiąść do odpowiedniego wagonu.


Jak my jechaliśmy żeby oszczędzić? Wcześniej dokonaliśmy rezerwacji miejsc z Shinjuku do Otsuki, oraz z Otsuki do Shinjuku. Jadąc w kierunku 5 jezior byliśmy w zasadzie pewni, że nikt nie będzie chciał wsiąść w Otsuki i zająć nasze miejsca. I tak się stało - siedzieliśmy wygodnie do samego końca, natomiast po zmianie konduktorów dokupiliśmy u konduktora bilety na odcinek od Otsuki do Kawaguchiko (bez dodatkowych opłat, zapłaciliśmy po prostu cenę za bilet plus opłatę za pociąg typu ekspres). Z powrotem już było gorzej, mianowicie w Kawaguchiko nie można zrobić rezerwacji na odcinek do Otsuki. Mogło się zatem okazać, że przez ok 45 minut do Otsuki będziemy stać. W praktyce jednak znaleźliśmy wolne miejsca, a w Otsuki się przesiedliśmy na miejsca wcześniej zarezerowane. Dzięki tej operacji oszczędziliśmy ok 500 zł.


Można też pojechać z Kawaguchiko do Otsuki pociągiem lokalnym i się przesiąść na tej stacji w jakiś inny pociąg.


Kraina Pięciu Jezior Fuji


Za 1500 yenów można wynająć rower i spokojnie sobie objechać całe jezioro Kawaguchiko w ciągu kilku godzin. Nie ma wprawdzie przez większość trasy odrębnej ścieżki rowerowej (w ogóle tych ścieżek w Japonii jest mało, rowerzyści - a tych jest wielu - jeżdżą po prostu po chodnikach), ale daje radę bez większego stresu. Ruch lewostronny daje niezapomniane przeżycia.


My wynajęliśmy rowery w sklepie sportowym zaraz naprzeciwko stacji, ale wypożyczalni jest więcej. Oczywiście jako dżentelmen 1.90m jechałem na największym dostępnym rowerze w mocnym przykurczu.


Zakupy ubrań


Japoński duży koncern odzieżowy nazywa się Uniqlo, a odzież górska to Montbell. Obie firmy oferują produkty bardzo dobrej jakości za ceny niższe niż możnaby się spodziewać. Polecam odwiedzić. Co do rozmiarówki do w Uniqlo rozmiar XL odpowiada rozmiarowi XL zwykle dostępnemu w Polsce. W Montbell nie kupowałem nic w Japonii, mam od nich sporo produktów ale w rozmiarówkach amerykańskich kupionych przez internet. Natomiast co do Montbell to żona zwykle w rozmiarze M kupowała spodnie w japońskim rozmiarze XL.


W Uniqlo męskie skarpetki były wyłącznie w rozmiarze 25-27 cm (39-42), większe na zamówienie.


Inne zakupy


W lecie 2023 jen był w stosunku do złotówki najtańszy od wielu lat. Dodatkowo dla cudzoziemców obowiązuje tax free czyli cena mniejsza o VAT, który w Japonii zazwyczaj wynosi 10%. Jakie były dobre ceny:


a) Sony A6700 + 18-135mm kosztował o 3000 zł taniej niż w Polsce (ale nie kupiłem :-)

b) Casio G-Shock 5000U kosztował 800 zł zamiast 1450 zł

c) Casio F-84G (exclusiv na Japonię) kosztował bodajże 1350 yenów

d) obiektyw Panasonic 12-32mm kosztował coś koło 700 zł, oczywiście nowy i wersja box.

e) Nintendo Switch OLED kosztował ok 900 zł, ale nie można go tak po prostu kupić w sklepie - trzeba zamówić, i jest limit jednej sztuki na gospodarstwo domowe :-D


Duże sklepy to BIC Camera i Yodobashi. Ceny są w obu sklepach teoretycznie identyczne, ale w BIC Camera np. do końca 2023 jest specjalny rabat 7% dla obcokrajowców - trzeba znaleźć kupon na ich stronie. 


Strony internetowe sklepów są po japońsku, ale włączamy usługę tłumaczenia na Google Chrome i jedziemy - tłumaczone jest wszystko łącznie z listami rozwijanymi, w zasadzie nie czuć że strona jest tłumaczona. Oba sklepy udostępniają weryfikacją stocku przez internet, proponuję to zrobić przed wizytą w sklepie, żeby się nie rozczarować że coś nie jest dostępne.


Same sklepy to mocny odjazd, takiej ilości towaru nie widziałem ani nigdzie w Europie, ani w USA. Obsługa jest na wysokim poziomie.


Oba duże sklepy mają specjalne półki z małym sprzętem AGD dla turystów działającym na 220V albo 230V. Należy się zapytać. W praktyce były tam dostępne maszyny do ryżu (kupiliśmy takową, super sprawa) oraz grille stołowe. Jak zwykle im droższy produkt tym lepszej jakości. 


Zabawki dla geeków to Akihabara w Tokyo, cała ulica z odpowiednimi sklepami.


Tax free


Tax free obowiązuje na zakupy do 5000 jenów wzwyż, sklep musi partycypować w programie tax free, i potrzebny jest paszport. Często są specjalne kasy tax free, będzie to opisane. Kasjer skanuje paszport, sprawdza wizę i zakupy są rejestrowane w systemie. Paragony zachowaliśmy, ale nikt się przy wyjeździe tym nie interesował, a i tak większość zakupów pojechała w luku bagażowym. Zeskanowaliśmy paszporty na stoisku Customs już po przejściu kontroli bezpieczeństwa, ale większość turystów tego nie robi. My również zgłosiliśmy że mamy towar tax free przy nadawaniu bagażu na lotnisku - proponujemy tak zrobić bo zasady mogą się zmieniać, i kto wie czy akurat obsługa nie będzie chciała wezwać celników.


W każdym jednak razie towar zakupiony na tax free musi opuścić Japonię. Kosmetyków i jedzenia (generalnie tzw. consumables) nie można używać w Japonii, sklep powinien je specjalnie opakować. Pozostałych towarów takie ograniczenia nie obowiązują.


Język


Oczywiście japońskie szlaczki w kilku wersjach są całkowicie nierozpoznawalne dla obcokrajowców. Jednak w większości miejsc do których docierają turyści (i nawet w innych, do których turyści docierają rzadko) są również napisy po angielsku. Jeżeli nie ma - nic straconego! Należy wczytać na telefon aplikację Google Translate lub jej Applowy odpowiednik, następnie robi się zdjęcie napisu i voila! - jest tłumaczenie (nie tym zdjęciu naniesione w odpowiednich miejscach). Google Translate zresztą robi już tłumaczenia już w ramach rzeczywistości rozszerzonej. W praktyce działa to nieźle.


Japończycy chętnie korzystają z automatycznych translatorów i można sobie w ten sposób mocno ułatwić życie. Ja np. miło sobie w ten sposób pokononwersowałem z panem właścicielem sento (łaźni) w Tokyo, bo on się bardzo interesował gdzie byliśmy w Japonii i czy woda nie za gorąca u niego była (była idealna - 42 stopnie, jak dla mnie bomba!).


Języki obce funkcjonujące w Japonii to angielski, chiński i koreański. Bez znajomości angielskiego na samodzielną wycieczkę do Japonii bym się nie pchał.


Sento / onsen


Publiczne łaźnie, “onsen” co do zasady powinien być z naturalną gorącą wodą, ale to raczej w górach. W miastach sento. Fajnie się nam sprawdziło przed wyjazdem - rano sie wymeldowaliśmy, cały dzień łaziliśmy po mieście i się oczywiście upociliśmy w tym upale. Natomiast przed jazdą na lotniko poszliśmy do sento, wykąpaliśmy się, przebraliśmy i eleganccy wracaliśmy do kraju.


Szczegóły w internecie. Ja jestem fanem.


Przechowalnia bagażu i duży bagaż w shinkansenie


Na stacjach kolejowych, ale też w wielu innych miejscach, dostępne są automaty do przechowywania bagażu (coin lockers). Opłata wynosiła zazwyczaj 700 jenów za dużą walizkę. Płaci się albo gotówką, albo kartą IC. Wydaje mi się, że karta IC jest nawet częściej dostępna. Nie ma opcji płatności kartą kredytową.


To, co jest natomiast ważne, i o czym nie wiedzieliśmy, to ograniczenie czasowe lockera do 3 dni. Na szczęście miła pani w biurze JR po wystawieniu na passów poinformowała nas, że na stacji Tokyo jest przechowalnia bagażu. Są nawet trzy przechowalnie (w tym jedna  typu “same day”), i można na nich zostawić bagaż do 30 dni. Opłata taka sama jak wynajęcie lockera. 


Tak więc jeżeli zamierzacie zrobić podróż taką jak nasza, tj. po przylocie do Tokyo zostawić duże bagaże i podróżować tylko z walizkami kabinowymi (żeby tego nie targać, nie martwić się rezerwacjami w shinkansenać, i generalnie unikać kłopotów z przenoszeniem ciężarów, bo często na stacjach metra nie ma wind) to po przylocie należy od razu pojechać na stację Tokyo, zejść na poziom B1F (piwnica) i odszukać przechowalnię bagażu. O ile dobrze pamiętam mieści się ona w pobliżu takiego dużego sklepu z jedzeniem, a druga przy jednym z wyjść, ale również na poziomie B1F). Natomiast przechowalnia przy toaletach działała tylko w trybie jednodniowym.


Proponuję pamiętać o Pasmo Passport i załatwić sprawę przed wyruszeniem z Tokyo do innych miast.


Jedzenie


W wielu restauracjach (oczywiście nie tych drogich) jedzenie zamawia się i płaci za nie w automatach przed wejściem. Automaty nie zawsze są nowoczesne, i czasami nie ma napisów po angielsku. W zasadzie zawsze płaci się gotówką, w zamian dostając bilecik do przekazania obsłudze w środku. 


Jeżeli obsługa albo klienci zobaczą, że macie problem z maszyną, to zazwyczaj chętnie pomagają. Jednak po początkowej konfuzji dość łatwo dojść z tymi automatami do ładu.


Ceny we wszechobecnych automatach (zazwyczaj z napojami) są przystępne.


Ceny w konbini są całkiem akceptowalne, a wynika to z dużej konkurencji - sklepów tego typu jest co niemiara. W niektórych z tych sklepów - ale nie we wszystkich - są miejsca w których można zjeść zakupiony posiłek. Można też ten posiłek podgrzać (zazwyczaj prosi się obsługę), jest dostępna gorąca woda, często też toaleta.


Bento boxy czyli lunch boxy czyli gotowe potrawy na wynos są wszechobecne i smaczne. Spokojnie można sobie np. zjeść takiego bento boxa podczas podróży shinkansenem.


Przed wyjazdem należy się nauczyć posługiwać pałeczkami.


Tłok


Liczba ludzi, zwlaszcza na dużych stacjach i w popularnych miejscach, jest czasami szokująca. A mimo to ruch odbywa sie płynnie - dzięki temu, że wszyscy chodzą swoją stroną chodnika, tj. stroną lewą (ruch lewostronny). I tak należy właśnie się zachowywać, bo inaczej Japończycy dostają mocnej konfuzji. Na niektórych stacjach metra czasami jednak obowiązuje ruch prawostronny - jest to wtedy wyraźnie oznaczone.


Miejsca wejść do pociągów są wyraźnie oznaczone. Pociąg co do centymetra zatrzyma się tak, żeby te oznaczenia pasowały do rzeczywistości.


Koszt wyjazdu


Wyjazd - 3 osoby traktowane jako dorosłe i 1 traktowana jako dziecko - kosztował łącznie 43549 zł, oraz dodatkwo wydaliśmy 12957 zł na zakupy.


Na kwotę 43549 zł składają się:


a) bilety lotnicze - 16359 zł

b) JR Pass - 5182 zł

c) hotele - 9337 zł (321.957 jpy)

d) ubezpieczenie podróżne - 1086 zł

e) karty telefoniczne eSim x2 - 34 euro tj. 152 zł

f) wydatki bieżące (jedzenie, bilety wstępów) - 11433 zł





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przez Wielką i Małą Fatrę

GSB 2020. Dzień 10 - 13. Banica - Komańcza. Przejście Beskidu Niskiego.